Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pomoc przyszła na czas. Mundurowi odnaleźli zaginionego 17-latka.

Data publikacji 18.01.2017

Pomyślnie zakończyły się poszukiwania 17-latka, który wtorkowego przedpołudnia opuścił dom chcąc targnąć się na swoje życie. Dzięki wnikliwości dzielnicowego, fotografii odbitego w śniegu bieżnika opon udało się już po czterech godzinach od zgłoszenia odnaleźć zaginionego w kompleksie leśnym. Wychłodzonego, zziębniętego, z odmrożeniem kończyn przetransportowano do szpitala.

Przez ostatnie dni zimowa aura nam nie odpuszcza. Niskie temperatury, padający śnieg powodują, że nawet kilkuminutowym pobyt na zewnątrz nam doskwiera. Wczorajsze działania wschowskiego dzielnicowego sierż. szt. Adriana Zadory i strażnika miejskiego Erwina Lewandowskiego, wykazały, że z mundurem wiąże się oddanie społeczeństwu i ratowanie życia ludzkiego.

Wczorajszego późnego popołudnia dyżurny wschowskiej Policji został zaalarmowany przez mieszkankę pobliskiej miejscowości o tym, że przed godziną 10.00 jej 17-letni syn zniknął z domu zabierając rodzinne auto.  Zaniepokojona kobieta stwierdziła, że syn zapakował do samochodu siekierę i zapałki, a w domu pozostawił list. Bliscy zaginionego nie mogli go odnaleźć i nawiązać z nim kontaktu, dlatego zaalarmowali policję.  Wysłany na miejsce patrol w składzie dzielnicowego - sierż. szt. Adriana Zadory i strażnika miejskiego Erwina Lewandowskiego, dążył do ustalenia wszystkich okoliczności tego feralnego zgłoszenia. Z uwagi na niską temperaturę i zapadający zmierzch liczyły się każde upływające minuty.  Policjanci ustalili, że powodem mogły być sprawy osobiste 17-latka. sierż. szt. Adrian Zadora postanowił sfotografować odbity na śniegu bieżnik opon auta, którym odjechał młody mężczyzna.  Mundurowi  wspólnie z pozostałymi policjantami  prowadzili wielokierunkowe działania poszukiwawcze, m.in. objeżdżali pobliskie miejscowości, rozmawiali z mieszkańcami, sprawdzali znajdujące się kompleksy leśne, sprawdzali ogródki działkowe, pustostany. Zimowa aura i zapadający wieczór uniemożliwiał poszukiwania, a z uwagi na panujące niekorzystne warunki atmosferyczne wielką rolę w działaniach odgrywał czas. Około godz. 22.00 ustalono, że w okolicach Łysin po raz ostatni zarejestrowano logowanie telefonu komórkowego zaginionego. Na orientacyjnie wskazany rejon udał się patrol sierż. szt. Adrian Zadory.  Intensywne działania polegające m.in. na sprawdzaniu dróg gruntowych po kilku minutach przyniosły oczekiwany rezultat.  Na jednym z rozwidleń dróg ujawnili ślady bieżnika opon, który odpowiadał zdjęciom zrobionym w miejscu zamieszkania zaginionego.  Po około 1,5 km mundurowi zauważyli poszukiwany samochód, który ugrzązł w gęstym śniegu, a w nim skulonego, zziębniętego 17-latka.  Jak się okazało auto uległo awarii. Poszukiwany 17-latek przyznał się mundurowym, że do takiej sytuacji zmusiły go sprawy osobiste. Udzielono mu pomocy i przetransportowano do szpitala, gdzie lekarz stwierdził odmrożenie kończyn.

 

 

opr. podkom. Maja Piwowarska

Oficer Prasowy KPP Wschowa

Powrót na górę strony